W Riverdale nic nie pozostanie tajemnicÄ…...
Miasteczkiem Riverdale wstrząsa ogromna tragedia: ciało Jasona Blossoma zostaje odnalezione w rzece. Śmierć nastolatka owiana jest tajemnicą, a każdy zaczyna podejrzewać każdego o dokonanie zbrodni. Betty Cooper, Veronica Lodge, Archie Andrews i Jughead Jones postanawiają odkryć prawdę i dowiedzieć się, kto jest ukrywającym się mordercą. Ich kolejne decyzje ukazują szokujące tajemnice...
Riverdale było zachwalane już od pierwszego odcinka, lecz ja byłam trochę sceptycznie nastawiona. Serial nie wyróżniał się na tle innych - morderstwo, nastolatkowie próbujący odkryć sekrety mieszkańców miasta oraz nieznany sprawca to typowe wykorzystywane ostatnio wątki, które mają skłonić widzów do seansu. Postanowiłam, iż dam tej produkcji szansę, pomimo moich początkowych wątpliwości. Czy moja wizyta w Riverdale skończyła się dobrze?
Riverdale to serial oparty na serii popularnych komiksów Archie Comics. Niestety, nie miałam z nimi wcześniej styczności, dlatego moja przygoda z Riverdale była czystą kartą. Odcinek pierwszy wprowadza widza w sytuację mieszkańców - przedstawia czterech głównych bohaterów i dodaje aury tajemniczości owianym tajemnicą zaginięciem Jasona Blossoma. Szybko okazuje się, iż nastolatek został zamordowany, a policja wszczyna dochodzenie i rozpoczyna się szukanie sprawcy.
Sezon pierwszy spokojnie idzie do przodu, a każdy kolejny odcinek przynosi nowe informacje, zaskakujące odkrycia oraz tajemnice, które zostaną wyjaśnione dokładnie dopiero parę epizodów później. Romanse, intrygi, powiązania, współprace, niewyjaśnione sprawy, zaskakująca przeszłość, morderstwo - wiele z tych wątków zapewnia rozrywkę na wiele godzin.
Betty Cooper jest pewnego rodzaju szefem całej grupy, która próbuje odkryć mordercę Jasona Blossoma. Archie jako jej najlepszy przyjaciel próbuje pomóc w odkryciu prawdy, lecz chłopak wplątuje się w liczne romanse, których konsekwencje mogą mieć ogromny wpływ na relacje ze szkolnymi kolegami oraz koleżankami. Veronica to nowa uczennica - jej charakter odkrywamy z każdym odcinkiem coraz dokładniej, lecz od samego początku widzowie będą mogli się przekonać, iż lojalnie stanie w obronie swoich przyjaciół. Pozostaje jeszcze Jughead Jones, totalny odludek, który wnikliwie i trafnie potrafi opisać każdą sytuację.
Gra aktorska nie jest na złym poziomie. Najbardziej interesująca postać została przedstawiona przez Cole'a Sprouse'a. Jughead pozostał moim ulubieńcem do samego końca. Również Madelaine Petsch ciekawie ukazała Cheryl, siostrę zamordowanego Jasona. Jej charakter był odkrywany z każdym kolejnym odcinkiem. Nie do końca byłam zachwycona z gry aktorskiej K. J. Apy, Lili Reinhart oraz Camili Mendes.
Riverdale zapewni z pewnością parę godzin wspaniałej rozrywki, lecz momentami staje się zbyt dramatycznie. Miłosne dylematy, intrygi, które nie mają celu czy irracjonalne zachowanie postaci mogą porządnie zirytować widza. Mimo wszystko jest to jednakże produkcja, która naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyła.
Pierwszy sezon Riverdale kończy się z przytupem. Amerykańska produkcja to idealna propozycja dla młodzieży - połączenie kryminału, romansu oraz dramatu sprawia, iż całość jest naprawdę świetną historią na wolne wieczory. Niedługo premiera drugiego sezonu, który - mam nadzieję - spełni moje wszystkie wielkie wymagania wobec niego. Czy moja ponowna wizyta w Riverdale skończy się dobrze? Czas pokaże.
Ocena: 8/10
Riverdale było zachwalane już od pierwszego odcinka, lecz ja byłam trochę sceptycznie nastawiona. Serial nie wyróżniał się na tle innych - morderstwo, nastolatkowie próbujący odkryć sekrety mieszkańców miasta oraz nieznany sprawca to typowe wykorzystywane ostatnio wątki, które mają skłonić widzów do seansu. Postanowiłam, iż dam tej produkcji szansę, pomimo moich początkowych wątpliwości. Czy moja wizyta w Riverdale skończyła się dobrze?
Riverdale to serial oparty na serii popularnych komiksów Archie Comics. Niestety, nie miałam z nimi wcześniej styczności, dlatego moja przygoda z Riverdale była czystą kartą. Odcinek pierwszy wprowadza widza w sytuację mieszkańców - przedstawia czterech głównych bohaterów i dodaje aury tajemniczości owianym tajemnicą zaginięciem Jasona Blossoma. Szybko okazuje się, iż nastolatek został zamordowany, a policja wszczyna dochodzenie i rozpoczyna się szukanie sprawcy.
Sezon pierwszy spokojnie idzie do przodu, a każdy kolejny odcinek przynosi nowe informacje, zaskakujące odkrycia oraz tajemnice, które zostaną wyjaśnione dokładnie dopiero parę epizodów później. Romanse, intrygi, powiązania, współprace, niewyjaśnione sprawy, zaskakująca przeszłość, morderstwo - wiele z tych wątków zapewnia rozrywkę na wiele godzin.
Betty Cooper jest pewnego rodzaju szefem całej grupy, która próbuje odkryć mordercę Jasona Blossoma. Archie jako jej najlepszy przyjaciel próbuje pomóc w odkryciu prawdy, lecz chłopak wplątuje się w liczne romanse, których konsekwencje mogą mieć ogromny wpływ na relacje ze szkolnymi kolegami oraz koleżankami. Veronica to nowa uczennica - jej charakter odkrywamy z każdym odcinkiem coraz dokładniej, lecz od samego początku widzowie będą mogli się przekonać, iż lojalnie stanie w obronie swoich przyjaciół. Pozostaje jeszcze Jughead Jones, totalny odludek, który wnikliwie i trafnie potrafi opisać każdą sytuację.
Gra aktorska nie jest na złym poziomie. Najbardziej interesująca postać została przedstawiona przez Cole'a Sprouse'a. Jughead pozostał moim ulubieńcem do samego końca. Również Madelaine Petsch ciekawie ukazała Cheryl, siostrę zamordowanego Jasona. Jej charakter był odkrywany z każdym kolejnym odcinkiem. Nie do końca byłam zachwycona z gry aktorskiej K. J. Apy, Lili Reinhart oraz Camili Mendes.
Riverdale zapewni z pewnością parę godzin wspaniałej rozrywki, lecz momentami staje się zbyt dramatycznie. Miłosne dylematy, intrygi, które nie mają celu czy irracjonalne zachowanie postaci mogą porządnie zirytować widza. Mimo wszystko jest to jednakże produkcja, która naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyła.
Pierwszy sezon Riverdale kończy się z przytupem. Amerykańska produkcja to idealna propozycja dla młodzieży - połączenie kryminału, romansu oraz dramatu sprawia, iż całość jest naprawdę świetną historią na wolne wieczory. Niedługo premiera drugiego sezonu, który - mam nadzieję - spełni moje wszystkie wielkie wymagania wobec niego. Czy moja ponowna wizyta w Riverdale skończy się dobrze? Czas pokaże.
Ocena: 8/10
1 Komentarze
Lubię zakończenia z przytupem, więc chętnie obejrzę pierwszy odcinek. Może się wkręcę ;)
OdpowiedzUsuń