Wielkie Płaszcze walczą o sprawiedliwość!
Ostrze zdrajcy zawojowało rynek czytelniczy w Polsce oraz za granicą. Powieść zainteresowała mnie swoją fabułą, dlatego bardzo szybko sięgnęłam po lekturę Sebastiena de Castell. Czy historia Falcia, Kesta oraz Brastiego jest warta uwagi?
Falcio, Kest i Brasti nie wyobrażali sobie, że skończą jako straż lorda Karawan, który w dodatku nie płaci im na czas. Po śmierci króla, Wielkie Płaszcze rozwiązano i należący do tej niegdyś szanowanej grupy mężczyźni, teraz są skazani na tułaczkę. Falcio oraz jego towarzysze nie poddają się jednak - pragną odnaleźć królewskie charoity i spełnić ostatnie życzenie nieżyjącego już władcy. Gdy zostają wplątani w morderstwo, a kolejne intrygi zaczynają krzyżować im plany, wszystko zaczyna być niepewne. Czy Wielkim Płaszczom uda się przywrócić swoją świetność?
Ostrze zdrajcy zawojowało rynek czytelniczy w Polsce oraz za granicą. Powieść zainteresowała mnie swoją fabułą, dlatego bardzo szybko sięgnęłam po lekturę Sebastiena de Castell. Czy historia Falcia, Kesta oraz Brastiego jest warta uwagi?
Sebastien de Castell od razu wciąga czytelnika w sam środek akcji bez uprzednich informacji. Wzoruje ideę Wielkich Płaszczy na Trzech Muszkieterach Aleksandra Dumasa, lecz nie wychodzi mu to zbyt dobrze. Wiele razy decyzje i problemy bohaterów wydawały się być niedorzeczne - główny wątek powieści momentami ginął pośród tak wielkiej liczby kłopotów wszystkich postaci.
Autor wykorzystuje wiele poważnych tematów w swoim utworze, jednak opisuje je pobieżnie. Świat również jest niedokładnie ukazany - bohaterowie odwiedzają wiele miejsc, lecz nie są one zróżnicowane. Wielkie Płaszcze nie są przedstawione w dokładny sposób. Autor z każdym kolejnym rozdziałem dokłada strzępki informacji, które nie dają jednakże ich pełnego wizerunku.
Sebastien de Castell niektóre ważne dla fabuły wątki potrafi potraktować po macoszemu, a inne nic nie wnoszące - opisywać przez wiele stron. W momentach walk i dynamicznych sytuacji autor ma tendencję do spowolnienia akcji przez wstawianie wspomnień lub przemyśleń bohatera. Była to ogromna wada - lektura stawała się wtedy strasznie ciężka.
Bohaterowie tego utworu nie zyskali mojej sympatii. Kłopoty i niezręczne sytuacje próbowali nadrabiać humorem, który niestety do mnie zupełnie nie trafił. Falcio, Kest oraz Brasti zachowywali się straszliwie nielogicznie, infantylnie i podejmowali decyzje pod wpływem chwili. Nie przypadło mi do gustu również to, iż autor kreował ich na niezniszczalnych i niepokonanych - podczas wielu walk z poważnymi obrażeniami potrafili zwyciężyć swoich wrogów.
Bohaterowie tego utworu nie zyskali mojej sympatii. Kłopoty i niezręczne sytuacje próbowali nadrabiać humorem, który niestety do mnie zupełnie nie trafił. Falcio, Kest oraz Brasti zachowywali się straszliwie nielogicznie, infantylnie i podejmowali decyzje pod wpływem chwili. Nie przypadło mi do gustu również to, iż autor kreował ich na niezniszczalnych i niepokonanych - podczas wielu walk z poważnymi obrażeniami potrafili zwyciężyć swoich wrogów.
Ostrze zdrajcy nie spełniło moich oczekiwań i straszliwie mnie zawiodło. Historia Falcia, Kesta oraz Brastiego powolnie szła do przodu prowadząc do niezbyt zaskakującego zakończenia, które nie zachęciło do sięgnięcia po kolejny tom. Liczyłam na wspaniałą lekturę, lecz otrzymałam niezbyt interesującą powieść. Wielkie Płaszcze okazały się nie być tak wielkie...
Ocena: 1/10
Ostrze zdrajcy otrzymałam od Księgarni Tania Książka. Bardzo dziękuję!
1 Komentarze
Przykro mi, że się rozczarowałaś.
OdpowiedzUsuń