Making faces | Amy Harmon

Wojna, ból i... miłość.


Fern Taylor nigdy się nie wyróżniała niczym szczególnym. Nic dziwnego, że przystojny Ambrose Young nie zwrócił na nią uwagi. Dziewczyna nie potrafi jednakże przestać go kochać. Gdy po ciężkich przeżyciach w Iraku chłopak wraca do rodzinnego miasteczka, Fern nadal darzy go uczuciem. Co jeśli to nie wystarczy?

Making faces to najnowsza powieść Amy Harmon. Po lekturze Prawa Mojżesza sięgnęłam po kolejny utwór tej autorki. Historia Fern i Ambrose'a zapowiadała ból, ogrom emocji i niełatwą miłość. Czy rzeczywiście zawładnęła moim sercem?

Straszliwie ciężko czytało mi się tę powieść. W utworze nie mogłam znaleźć żadnych porywających momentów - wszystkie wydarzenia są opisane bez emocji. Nie mogłam poczuć bólu, bezsilności, nadziei czy chociażby próby walki o przyszłość. Autorka przedstawiła również wiele wspomnień, które niestety nie wnosiły zbyt wiele do całej historii. Były jedynie ciekawym urozmaiceniem.

CaÅ‚a historia miaÅ‚a ogromny potencjaÅ‚, lecz niestety nie zostaÅ‚ w peÅ‚ni wykorzystany. Utwór wiele razy raziÅ‚ mnie stereotypami i mogÅ‚am przewidzieć dalszy rozwój sytuacji. Autorka nie potrafiÅ‚a mnie pozytywnie zaskoczyć. Losy Fern i Ambrose'a przeplatajÄ… siÄ™ z historiÄ… wielu innych postaci - niepeÅ‚nosprawnego chÅ‚opaka, najlepszej przyjaciółki czy znajomych ze szkoÅ‚y. 

Bohaterowie nie zaskoczyli mnie swoimi charakterami. Fern irytowała mnie swoim zachowaniem, a charakter Ambrose'a był momentami karykaturalny. Żałuję, że nie zdołałam poczuć sympatii do żadnego z nich.

Making faces to powieść z niewykorzystanym potencjaÅ‚em, sÅ‚odko-gorzka historia o miÅ‚oÅ›ci, stracie i ciężkim życiu. Amy Harmon nie zaskoczyÅ‚a mnie i pozostawiÅ‚a niezbyt miÅ‚e wrażenia po lekturze. MyÅ›lÄ™, że powieść przypadnie do gustu czytelnikom szukajÄ…cym refleksyjnych i nieÅ‚atwych historii o życiu mÅ‚odych ludzi. Niestety, ja nie pokochaÅ‚am tej powieÅ›ci caÅ‚ym sercem. 

Ocena: 2/10

Making faces otrzymałam od Wydawnictwa EditioRed. Bardzo dziękuję!

Prześlij komentarz

2 Komentarze

  1. Pomimo, że ni czułaś podczas jej czytania żadnych większy emocji, to mnie w pewien sposób książka bardzo zachęca. Może to dlatego, że nie jest łatwą historią.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że autorka nie wykorzystała potencjału... Mam za sobą dwie powieści tej autorki, które urzekły mnie, ale nie wiem, czy wezmę się za "Making faces".

    OdpowiedzUsuń