Ella nie może zapomnieć o przeszłości. Dręczące ją demony powracają powodując coraz większe poczucie winy. Dziewczyna powróciła do szkoły - chodzi na zajęcia, spotyka się ze znajomymi na mieście i próbuje żyć normalnie. Jej zachowanie to jednakże maska, pod którą ukrywa prawdziwe uczucia. Micha koncertuje ze swoim zespołem, lecz brakuje mu towarzystwa swojej dziewczyny. Problemy ponownie dają o sobie znać, a Ella postanawia odejść od chłopaka. Micha musi zdecydować, co jest dla niego ważniejsze - kariera muzyczna czy miłość? Którą przyszłość wybierze?
Na zawsze razem. Ella i Micha to drugi tom serii Jessici Sorensen. Po lekturze Nie pozwól mi odejść. Ella i Micha postanowiłam poznać ciąg dalszy tej łamiącej serca historii. Opis zapowiadał kolejne komplikacje i problemy - czy drugi tom jest równie dobry?
Jessica Sorensen pisze niezwykle lekkim językiem, dlatego jej powieści czyta się z nieskrywaną przyjemnością. Drugi tom historii Elli i Michy przeczytałam bardzo szybko - myślę, że to ogromna zaleta tego utworu. Czytelnicy mogą liczyć na wiele dramatycznych sytuacji, które jednakże były potraktowane po macoszemu - liczyłam na lepsze ukazanie losów głównych bohaterów.
Zachowanie Elli oraz Michy bardzo mnie irytowało. Dziewczyna straszliwie histeryzowała i często podejmowała decyzje pod wpływem chwili, co nie kończyło się dobrze. Jej chłopak był natomiast straszliwie infantylny. Liczyłam, że oczaruje mnie tak jak w pierwszym tomie - niestety, lecz zmieniłam moją opinię na temat jego postaci.
Na zawsze razem. Ella i Micha to przeciętna kontynuacja, która niekoniecznie mnie zachwyciła. Wielokrotnie zachowanie bohaterów było nielogiczne, podejmowane pod wpływem chwili i większość z tych sytuacji nie kończyła się dobrze. Jessica Sorensen zapewniła mi jednak lekką lekturę, z którą można było się zrelaksować. Fanów twórczości tej autorki nie muszę dodatkowo zachęcać - jeśli macie ochotę na problematyczną historię miłosną to seria o Elli i Michy będzie trafnym wyborem.
Ocena: 4/10
Na zawsze razem. Ella i Micha otrzymałam od Wydawnictwa Zysk i S-ka. Bardzo dziękuję!
4 Komentarze
Coś mi się wydaje, że nie polubiłabym się z tą książką...
OdpowiedzUsuńOj, zdecydowanie szkoda mi mojego czasu na taką słabą lekturę.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się rozczarowałaś. Ja serii kompletnie nie znam, więc chyba nawet nie będę nadrabiać zaległości ;)
OdpowiedzUsuńCoś mi się wydaje, że moja ocena była by zbliżona, więc nie będę do tej książki, jak i poprzedniej części sięgała ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)