Lizzie, ogrodniczka zatrudniona w posiadłości Bradfordów, obiecuje, że pozwoli się więcej omamić żadnemu mężczyźnie z tego bogatego rodu. Po bolesnym rozstaniu z Lane'em, nie ma ochoty na ponowny zawód. Po dwóch latach nieobecności, Tulane Bradford postanawia powrócić do rodzinnej rezydencji. Mężczyzna zaczyna odkrywać jednak przerażające tajemnice - co jeszcze skrywa senior rodu?
Królowie Bourbona to najnowsza powieść J. R. Ward, autorki znanej z bestsellerowej serii Bractwo Czarnego Sztyletu. Postanowiłam zapoznać się z jej twórczością i przekonać, czy książki są rzeczywiście fenomenalne. Czas na przygodę z rodziną Bradfordów!
Bardzo nie przypadł mi do gustu język, którym posługiwała się autorka. Straszliwie ciężko było mi przebrnąć przez niektóre rozdziały, które opisywały w dokładny sposób wystrój wnętrz, charakter czy wygląd postaci. Irytującym zabiegiem było także przeskakiwanie od jednego bohatera do drugiego, co wprowadzało chaos.
Powieść opowiada o rodzie Bradfordów znanych z produkcji wyśmienitego Bourbona. Głównymi wątkami są romantyczne relacje wszystkich postaci, tajemnice ojca oraz demony przeszłości, o których nie można wręcz zapomnieć. Niestety, zabrakło mi w utworze dramatyzmu czy chociażby szybkiej akcji, która urozmaiciłaby lekturę.
Nie mogłam ścierpieć głównych bohaterów. Lizzie oraz Tulane byli dla mnie straszliwie infantylni i liczyłam, że autorka ukaże ich charakter w ciekawy sposób. Podobnie było z innymi postaciami - ich zachowanie przyprawiało mnie o silny ból głowy.
Królowie Bourbona to powieść, która nie spełniła moich oczekiwań i pozostawiła niemiłe wrażenia po lekturze. Miałam ogromną nadzieję, że poznam J. R. Ward z jak najlepszej strony, lecz zawiodłam się. Fani twórczości tej autorki i czytelnicy uwielbiające historie o wielkich rodach oraz ich problemach mogą być jednakże zadowoleni z lektury, dlatego proponuję przyjrzeć się tej książce bliżej. Może Wam przypadnie ona bardziej do gustu?
Ocena: 1/10
Królów Bourbona otrzymałam od Księgarni Tania Książka. Bardzo dziękuję!
0 Komentarze