Kraina miłości i zatracenia | Tiphanie Yanique

Poszukiwanie idealnej miłości.


XX wiek, Wyspy Dziewicze.
Eeona nie daje po sobie poznać jak bardzo przeżywa stratę ojca, który był jej wyjątkowo bliski. Anette, jej siostra, jest córką, której nie dane było poznać swoich rodziców. Dziewczynka nie zna prawdy, którą matka wyznała Eeonie. Niestety, lecz w następnych latach losy dwóch sióstr i ich przyrodniego brata splotły się ze sobą...

Kraina miłości i zatracenia to debiutancka powieść Tiphanie Yanique. Autorka zainspirowana rodzinnymi opowieściami o Wyspach Dziewiczych, postanowiła napisać historię utrzymaną w karaibskich klimatach. Zachęcona intrygującym opisem, zabrałam się za lekturę. Czy dzieło Tiphanie Yanique rzeczywiście oczarowuje?

Pierwsza połowa powieści zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie i wciągnęła w losy rodziny Bradshawów. Autorka z niebywałą lekkością, lecz także rzetelnością opisywała historię bohaterów. Z czasem jednak ta opowieść zaczęła być monotonna - druga połowa utworu była jak dla mnie zbyt przerysowana. Liczyłam na ciekawy rozwój wydarzeń, a otrzymałam niezbyt satysfakcjonujące zakończenie całej lektury.

Tiphanie Yanique porusza wątki kazirodztwa, pożądania, legend, miejscowych wierzeń, lecz także ukazuje portrety kobiet zamężnych, rozwiedzionych lub tych z przyczepioną łatką wiedźm. Bardzo zaintrygowały mnie opisy tamtejszych przekonań, które nadały całej historii specjalnego klimatu. Nie do końca przypadło mi do gustu przedstawienie wątków miłosnych, które w pewnym momencie zostały potraktowane po macoszemu.

Bohaterki niełatwo było mi polubić. Zarówno Eeona jak i Anette są naiwne, infantylne i nie dostrzegają ważnych sygnałów wysyłanych przez ich najbliższych. Liczyłam na postacie uczciwe, sympatyczne i pewne swoich uczuć wobec innych.

Kraina miłości i zatracenia to opowieść o dwóch siostrach i ich zakazanych uczuciach. Tiphanie Yanique w pewnych momentach pozytywnie zaskakuje, a w innych wywołuje ogromny zawód. Myślę, że debiut autorki przypadnie w szczególności do gustu czytelnikom pragnącym porywającej i utrzymanej w karaibskich klimatach historii. Niech Was oczarują piękne siostry Bradshaw!

Ocena: 5/10

Krainę miłości i zatracenia otrzymałam od Wydawnictwa Kobiece. Bardzo dziękuję!

Prześlij komentarz

2 Komentarze

  1. Szkoda, że się rozczarowałaś. Ja zatem spasuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś mi się tak wydaję, że mnie ta książka, z racji tego, że jest zupełnie nie w moich klimatach, rozczarowałaby po całości, więc jak na razie dziękuję ;)

    Pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń