Charlotte wszystko sobie zaplanowała. Skończy szkołę, pójdzie na uniwersytet, będzie szczęśliwa. Ucząc się na błędach swojej babki, matki oraz siostry, dziewczynie nie w głowie przelotne znajomości. Gdy pewnego dnia spotyka jednak Tate'a, wszystko się zmienia. Charlotte nie ma jednak pojęcia o tajemnicach, które skrywa chłopak. Którą drogę wybierze dziewczyna?
Flower. Jak kwiat to młodzieżowa powieść autorstwa Elizabeth Craft oraz Shei Olsen. Byłam zainteresowana tym utworem odkąd pojawiła się o nim wzmianka w zapowiedziach. Dzisiaj przedstawiam Wam przedpremierową recenzję tej lektury. Czy warto poznać historię Charlotte?
Bardzo lekki język sprawia, że powieść można przeczytać szybko. Historia opisana na kartach powieści wciąga czytelnika. Oprócz wątku romantycznego otrzymujemy też wgląd w rodzinne problemy bohaterki, przyjaźń z homoseksualnym Carlosem i jej pracę w kwiaciarni.
Nie przypadła mi do gustu główna bohaterka tego utworu. Charlotte niejednokrotnie odznaczyła się wielką ignorancją i naiwnością. Momentami straszliwie irytowała swoim infantylnym zachowaniem, które doprowadziło do wielu nieprzyjemnych sytuacji w utworze. Tate również nie zdobył mojego serca: zatajał ważne informacje przed dziewczyną, działał pod wpływem chwili i nie zwracał uwagi na swoje czyny.
Relacja Charlotte i Tate'a bardzo szybko się rozwinęła. Bohaterowie nie szczędzili sobie ciepłych słów, lecz oprócz tego potrafili zażarcie się pokłócić. Nie do końca spodobało mi się ukazanie tego uczucia. Autorki nie zagłębiały się w akcję, która pędziła do przodu. Opisy emocji oraz przemyśleń Charlotte były potraktowane po macoszemu.
Flower. Jak kwiat to bardzo lekka powieść w stylu amerykańskich komedii romantycznych skierowanych do młodzieży. Niestety, lecz przewidywalność, irytujące postacie czy schematyczność sprawiły, że lektura nie była dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Po historii Elizabeth Craft oraz Shei Olsen spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Powieść poleciłabym jednak młodzieży, która dopiero rozpoczyna swoją wędrówkę z literaturą. Czy skusicie się na romantyczną historię Charlotte oraz Tate'a?
Ocena: 4/10
Przedpremierowy egzemplarz Flower. Jak kwiat otrzymałam od Wydawnictwa Literackie. Bardzo dziękuję!
4 Komentarze
Ja, jako, że jestem kobietą bez serca, nie przepadam za romantycznymi historiami, więc za książkę podziękuję ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę taka kiepska? A ja mimo wszystko zaryzykuję i przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Tobie bardziej przypadnie do gustu :)
UsuńCzytałam i jako całość oceniam dobrze tę książkę. Jedynie wkurzało mnie zachowanie bohaterki, która sama nie wiedziała czego chce. Raz tak, a raz inaczej.
OdpowiedzUsuń