Wszystko jest jak w bajce: Prythian został wyzwolony spod rządów okrutnej Amaranthy, moce zostały przywrócone potężnym fae, a Feyra bierze za jakiś czas ślub z ukochanym Tamlinem. Niestety, lecz nie jest tak idealnie jak się wydaje. Wydarzenia, które rozegrały się Pod Górą ciągle prześladują Feyrę w przerażających snach. Kolor czerwieni przypomina jej o ofierze, którą musiała złożyć. Nikt jej nie rozumie. Nikt oprócz... Rhysanda, który w ważnym dla Dworu Wiosny dniu, porywa Wyzwolicielkę Prythianu. Feyra zaczyna odkrywać wraz z nim swoje magiczne zdolności. Co zrobi dziewczyna w obliczu kolejnego zagrożenia?
Sarah J. Maas to mistrzyni.
Dwór Mgieł i Furii to drugi tom niesamowitej serii autorstwa Sarah J. Maas, który figuruje już od długiego czasu na liście zatytułowanej bestsellery. Twórczość tej utalentowanej Amerykanki niejednokrotnie udowodniła mi, że można wywołać mnóstwo skrajnych emocji i złamać serce. Z ogromnymi oczekiwaniami sięgnęłam po następny tom historii o Feyrze i jej bandzie. Czy jesteście gotowi wyruszyć ponownie do magicznej krainy fae?
Historia przez większą część utworu ma miejsce w Prythianie. Oprócz Dworu Wiosny, który czytelnicy mogli odkryć w Dworze Cierni i Róż, wybierzemy się również na wycieczkę do innych regionów. Feyra poznaje Dwór Nocy - możemy odkrywać jego zniewalające oblicza kartka po kartce.
Za gwiazdy, które słuchają. I marzenia, które się spełniają.
Feyra jest silną i odważną postacią, która przeszła ogromną metamorfozę. Stała się jedną moich ulubionych bohaterek i stawiam ją na równi z Celaeną ze Szklanego Tronu. Nie mogę długo się rozpisywać o Rhysandzie, ponieważ jego postać czytelnicy powinni odkryć sami - nie chcę odbierać Wam frajdy z poznawania jego charakteru czy przeszłości. Muszę jednak wspomnieć o wiernej bandzie Rhysanda, czyli Morrigan, Amren, Kasjanie oraz Azrielu. Ta czwórka niejednokrotnie pokazała mi prawdziwą przyjaźń, lecz także jej siłę w razie niebezpieczeństwa. Polubiłam siostry Feyry, czyli Elainę i Nestę - mam nadzieję, że autorka rozwinie ich wątek w trzecim tomie. Rozumiałam działania Luciena, lecz Tamlin nie zaskarbił sobie mojej sympatii i zdecydowanie pokazał się z najgorszej strony.
Dwór Mgieł i Furii to czyste piękno. Sarah J. Maas po raz kolejny złamała moje serce. Z niecierpliwością czekam na dalszą historię postaci z Prythianu. Fani twórczości tej autorki nie muszą się obawiać - czeka na Was wspaniała i pochłaniająca lektura. Pozostałych czytelników zachęcam do sięgnięcia po przygody Feyry. Ostrzegam jednak - jak już raz się wciągniecie to nie będzie możliwości odwrotu!
Ocena: 10/10
3 Komentarze
Już się nie mogę doczekać, kiedy zabiorę się za lekturę :)
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego czytania! :)
UsuńSuper seria
OdpowiedzUsuń