Endgame. Wezwanie | James Frey

Koniec świata, czyli Endgame.


W Ziemię uderza dwanaście meteorytów. Dla ludzi oznacza to prawdopodobny koniec świata, lecz dla niektórych rozpoczęcie się Endgame. Dwanaście młodych osób, w których żyłach płynie krew starożytnych cywilizacji, muszą podjąć się wyzwania i walczyć o wygraną. Czeka ich wiele niebezpieczeństw, a każde ich potknięcie może odsunąć od wygranej...
Zwyciężyć może tylko jeden.

Endgame. Wezwanie to nie tylko książka. Jest to dopracowany projekt i multimedialne doświadczenie, w którym udział biorą miliardy czytelników z całego świata. Możesz być jak bohater tej powieści, który nie ocali świata, lecz zdobędzie nieziemską fortunę. Czy dasz się skusić?

Endgame to powieść, którÄ… czyta siÄ™ bardzo dÅ‚ugo. Wszystko jest spowodowane niezbyt lekkim kunsztem autora, który próbowaÅ‚  opisać czytelnikowi wszystkie wydarzenia ze szczegółami. Razi również nudna fabuÅ‚a, przez którÄ… przewija siÄ™ multum postaci. Brak tutaj zwrotów akcji i tajemnic, które urozmaiciÅ‚yby powieść. Pomimo ciekawego pomysÅ‚u z zaangażowaniem czytelników w projekt, powieść nie wyróżnia siÄ™ z tÅ‚umu. Endgame to również utwór Å‚udzÄ…co przypominajÄ…cy bestsellerowÄ… trylogiÄ™ Suzanne Collins. Czy fabuÅ‚a skupiajÄ…ca siÄ™ na walce mÅ‚odych ludzi (13-19 lat), którzy pochodzÄ… z 12 dystryktów/rodów nie brzmi znajomo?

Endgame. Wezwanie to powieść przeciętna, przy której czytelnik spędzi z pewnością wiele czasu. Nie ma tutaj ciekawych postaci i zapierającej dech w piersiach fabuły, lecz mimo wszystko można miło spędzić z nią czas.
Czy dacie się porwać Endgame?

Ocena: 4/10

Endgame. Wezwanie poznałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa SQN. Bardzo dziękuję!

Prześlij komentarz

6 Komentarze

  1. Spodziewałam się więcej po tej lekrurze

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazwyczaj spotykam siÄ™ ze znacznie lepszymi opiniami na temat tej serii :) http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja na razie podziękuję... jakoś mnie do tej historii nie ciągnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak dla mnie ta książka była całkiem, całkiem, nawet pożyczyłam od koleżanki drugi tom i właśnie za niedługo zamierzam przeczytać. Faktycznie, pomysł bardzo dobry i jak dla mnie wykonanie też nie najgorsze, wydaje mi się, że Tobie po prostu nie przypadł do gustu ten typ książki, sama spotkałam się z wieloma pozytywnymi recenzjami. :) Kwestia gustu. Myślę też, że czytelnika mogło trochę zirytować i rozdrażnić to, że książka pisana była z 13(!) perspektyw, ale ja sobie to w końcu przyswoiłam i nawet próbowałam rozwiązywać zagadki zawarte w środku. :D Ale jak na razie nic...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po pewnym czasie przyzwyczaiłam się do narracji z 13 punktów widzenia i rozróżniałam bohaterów po imionach. Powieść byłaby lepsza, gdyby nie wykonanie i brak wyjustowania, które miało pomóc w rozwiązywaniu zagadek. Czytało się ją po prostu niewygodnie.

      Usuń
  5. O proszę! Do tej pory spotykałam się jedynie z pozytywnymi opiniami na temat tej książki, a tu proszę! Aż jestem ciekawa jak książka wypadłaby w moim odczuciu ;)

    OdpowiedzUsuń