Clara Grandi wychowywała się w San Leonardo z dala od rodzinnej rezydencji w Trydencie. Odsunięta od rodziny i obwiniana o śmierć matki, dziewczyna ufa jedynie swojemu przyjacielowi, Matteo. Z czasem przyjaźń zaczyna przeradzać się w coś więcej. Pewnego dnia, Clara zostaje wezwana do posiadłości w Trydencie. Ojciec, hrabia Vittorio Grandi, pragnie wydać ją za mąż, aby szybko urodziła dziedzica. Nikt nie zdaje sobie sprawy z planów ciotki Adelaidy, która chce zatrzymać cały majątek dla siebie. Na parę dni przed ślubem, Clara poznaje przystojnego Guido Fossę, który okazuje się być przyszłym mężem dziewczyny. Nikt nie ma pojęcia o mrocznych tajemnicach, które mężczyzna ukrywa przed wszystkimi.
Och, co to było za widowisko! Uwierzcie mi - wszystkie te stroje, intrygi i malownicze Włochy... Mimo, iż na własne oczy widziałam jak piękne krajobrazy ma to państwo, wzdychałam co chwilę do ekranu. Jednak nie na tym opiera się cała magia serialu. Poznajcie Damę w Czarnym Welonie.
Nowy serial produkcji włoskiej urzekł mnie od samego początku. Historia zaczyna się niewinnie, by nagle wciągnąć widza w losy Clary, Guido i pozostałych postaci. Ostatnie minuty odcinków zaskakują i nakazują włączyć następny. Produkcja posiada wiele niespodziewanych zwrotów akcji, dzięki którym serial jest ciekawszy i szokujący. Gra aktorska jest bardzo dobra - wszyscy wczuwają się w swoją rolę, próbując przekonać lub celowo zniechęcić widza do siebie. Miriam Leone, Lino Guanciale i Lucrezia Lante della Rovere zasługują na wielkie brawa - Ci aktorzy spisali się znakomicie.
Cały serial jest doprawiony smaczkami, które widz uwielbia - miłymi dla oczu krajobrazami, eleganckimi kreacjami i muzyką, idealnie współgrającą z włoskim klimatem. Osobiście byłam zachwycona i z każdym kolejnym odcinkiem coraz bardziej zazdrościłam wszystkim aktorom gustownych ubiorów.
Dama w czarnym welonie ukazuje widzowi intrygi rodzin i problemy, z którymi muszą się zmierzyć postacie występujące w produkcji. Jestem zachwycona ukazaniem charakteru niektórych osób, a także ich podejściem do życia. W serialu okazuje się, że bohaterowie nie powinni stuprocentowo ufać swoim rodzinom...
Dama w czarnym welonie to jedna z najlepszych produkcji, którą całym sercem polecam Wam oglądnąć. Serial wciągnie Was i nie wypuści, aż do końca. Mi pozostaje jedynie czekać na drugi sezon serialu i kolejną, niesamowitą przygodę.
Ocena: 10/10
13 Komentarze
Nie słyszałam o tym serialu. Wydaję się ciekawy. Intrygi, piękne stroje i krajobrazy! Ach...chyba dam się skusić! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ostatnio nie miałam co robić i trafiłam właśnie na ten film :) Nie wiem na którą trafiłam czesc ale skończyła się na tym jak ta kobieta w ciąży spadła ze schodów ( nie mam pojęcia jak miała na imię bo nie oglądałam od początku) :) Bardzo mi się spodobał, lubię takie klimaty :p
OdpowiedzUsuńTa kobieta w ciąży to właśnie główna bohaterka - Clara Grandi. To był chyba czwarty z dwunastu odcinków. Jeśli chcesz nadrobić zaległości to na pewno poprzednie odcinki są gdzieś w sieci :)
UsuńA gdzie obejrzałaś cały sezon? Ja w czeluściach Internetu znalazłam tylko 4 odcinki, na resztę trzeba czekać, aż wyemituje je TVP. A ja się naprawdę wciągnęłam, nie chcę czekać! :)
OdpowiedzUsuńKurczę, to mnie zaciekawiłaś. Plusem jest to, że jest tylko jeden sezon, więc pewnie szybko przez niego przebrnę i pozostanie mi czekać na drugi :)
OdpowiedzUsuńCzy mogłabyś napisać, czy to Guido wepchnął Clarę do rzeki? Bardzo mnie ten serial wciągnął, ale oglądnęłam tylko 7 odcinków po polsku a pozostałe po włosku i nie mogłam nic zrozumieć :(
OdpowiedzUsuńBędę bardzo wdzięczna :)
Nie chcę Ci spoilerować i odbierać frajdy. Po dokładnym obejrzeniu będziesz wiedziała kto to zrobił :)
UsuńSerial jest świetny. Zachwyciły mnie stroje i muzyka. Wszystko jak najbardziej na plus (moja ocena 9/10), aż nie mogłam uwierzyć, że "La Dama Velata" okazała się tak dobrym i przyjemnym kinem na nieciekawe wieczory.
OdpowiedzUsuńSerial jest świetny. Zachwyciły mnie stroje i muzyka. Wszystko jak najbardziej na plus (moja ocena 9/10), aż nie mogłam uwierzyć, że "La Dama Velata" okazała się tak dobrym i przyjemnym kinem na nieciekawe wieczory.
OdpowiedzUsuńWidzę, że są tu same kobiety :) Moje drogie Panie, przyznam się szczerze, że mnie również zaciekawił ten serial, zerknąłem z nudów na 1 odcinek, taki sobie, jak zobaczyłem drugi....to musiałem zobaczyć co dalej, czekam na 11 i 12 :D
OdpowiedzUsuńGdzieś w Internecie przeczytałam, że drugi sezon jest planowany dopiero na 2016/2017 rok? To prawda?! Było by smutno czekać tak długo, do tej pory można wiele zapomnieć, nie chcę takiej długiej przerwy :(
OdpowiedzUsuńA czy ktoś może wie czy jest książka o tym tytule?
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, ale raczej nie. Nigdzie nie ma informacji o tym, że serial został stworzony na podstawie powieści.
Usuń