Ahmad to młody Palestyczńczyk, którego życie jest w ciągłym niebezpieczeństwie. W Palestynie żyje się na zasadzie zobaczymy co będzie jutro, dlatego chłopak próbuje uchronić swoją rodzinę przed najgorszym. Niestety, lecz Ahmadowi się to nie udaje - pewnego dnia traci dom, a on sam musi stać się głową rodziny i zacząć pracować na ich utrzymanie. Chłopaka wyróżnia jego matematyczny dar, który może być możliwością odcięcia się od przeszłości i rozpoczęcia nowego, lepszego życia... Jednak czy na pewno?
Drzewo Migdałowe to bestsellerowa powieść Michelle Cohen Corasanti. Powieść ta porusza czytelników łez. Już w pierwszym rozdziale Ahmad doświadcza okrucieństwa z powodu życia w Palestynie. Fakt ten wstrząsa czytelnikiem i do końca powieści nie może otrząsnąć się z wrażenia jak realistycznie autorka ukazuje wady życia w tym kraju.
Powieść Michelle Cohen Corasanti to pozycja, która zawładnie Waszym sercem. Autorka pokazuje ból i desperację mieszkańców Palestyny; więzy, które pętają ich w niewolniczym kraju.
Drzewo Migdałowe wyłamuje się z kategorii stereotypowych powieści o gnębiących Palestynę problemach. Powiem Wam, że po tą pozycję trzeba koniecznie sięgnąć, dlatego nie czekajcie na odpowiednią chwilę - idźcie już teraz do księgarni i kupcie Drzewo Migdałowe. Bo warto.
Ocena: 9/10
Za poznanie Drzewa Migdałowego dziękuję ślicznie Wydawnictwu SQN!
6 Komentarze
Dawno temu czytałam tę książkę, ale pamiętam, że naprawdę wzbudziła we mnie wiele emocji. Swietna, po prostu.
OdpowiedzUsuńhttp://mianigralibro.blogspot.com/
Jeśli wzbudza tak wielkie emocje to na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńThievingbooks.blogspot.com
Twoja recenzja jest kolejną pozytywną dotyczącą tej książki. Od dawna chcę sięgnąć po "Drzewo migdałowe", ale wciąż coś mi przeszkadza. Chyba poproszę o nią na Dzień Dziecka :D
OdpowiedzUsuńNiesamowita historia, czasem brak słów, by wyrazić ogrom emocji, jaki w niej był zawarty. :)
OdpowiedzUsuńAż tak ci się podobała ? To świetnie,w takim razie zażyczę ją sobie na dzień dziecka ;-)
OdpowiedzUsuńNabrałam na książkę ochoty, choć to nie jest jedna z pozycji, które czytam często. Jeżeli zaś jest nawet inna niż wskazuje na to temat, jestem ciekawa trzy razy bardziej. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.