Uwielbiam Francję. Niecałe dwa lata temu miałam okazję zawitać do stolicy tego kraju i pozwolić się oczarować wspaniałym krajobrazem i architekturą. Niestety, wtedy jeszcze nie było mi dane poznać powieści Juliet Grey, która dała mi nowe spojrzenie całą Francję.
Maria Antonina jako młoda dziewczynka otrzymuje propozycję poślubienia delfina francuzów, przyszłego Ludwika XVI. Maria Antonina musi zaprzestać doczesnych zabaw ze swoim licznym rodzeństwem i zacząć solidną naukę pod bacznym okiem wielu nauczycieli. Oprócz umysłowych boleści, dziewczynka musi przejść przez wiele zewnętrznych zmian, które mają na celu zrobić z niej dojrzalszą z wyglądu osobę. Cesarzowa Austrii oraz matka, Maria Teresa, pragnie, aby małżeństwo zawiązało sojusz między dwoma, wiecznie skłóconymi państwami i poprawiło polityczną sytuację Austrii. Nadchodzi upragniona wiadomość, iż delfin chce poślubić młodą dziewczynkę, więc Maria Antonina wyrusza do obcego kraju wraz z zaufanymi ludźmi z dworu, aby spełnić wolę swej matki. Lud zdaje się kochać Antoninę, jednak z czasem, mała delfina przekona się, iż dworskie intrygi i Wersal mogą być niekoniecznie tym czego mogłaby się spodziewać. Czy Maria Antonina godnie obroni swe imię?
"Niech inne kraje prowadzą wojny, ty, szczęśliwa Austrio, żeń się''
''Maria Antonina. Z Wiednia do Wersalu'' to pierwszy tom przedstawiający dzieciństwo oraz początki życia przyszłej królowej na dworze francuskim. Historię poznajemy z punktu widzenia głównej bohaterki, dzięki czemu możemy bliżej poznać dręczone nią obawy i nadzieje.
Juliet Grey bardzo dba o szczegóły - przedstawia nam ona etykietę, która obowiązywała w osiemnastowiecznej Francji oraz zwyczaje tam panujące.
''Maria Antonina. Z Wiednia do Wersalu'' to powieść jak najbardziej wiarygodna, jeśli chodzi o aspekt historyczny. Oprócz tego, zauroczyć można się samymi opisami Wersalu lub kunsztownych toalet, które w tamtych czasach mogły nosić kobiety. Ja jestem zachwycona napisaną przez Juliet Grey powieścią - łaknęłam każdego słowa spod pióra tej autorki, a kolejna przewrócona kartka alarmowała o rychłym końcu pierwszego tomu. Koniecznie sięgnijcie po tą wspaniałą lekturę - na pewno się nie zawiedziecie!
Ocena: 9/10
Juliet Grey bardzo dba o szczegóły - przedstawia nam ona etykietę, która obowiązywała w osiemnastowiecznej Francji oraz zwyczaje tam panujące.
''Maria Antonina. Z Wiednia do Wersalu'' to powieść jak najbardziej wiarygodna, jeśli chodzi o aspekt historyczny. Oprócz tego, zauroczyć można się samymi opisami Wersalu lub kunsztownych toalet, które w tamtych czasach mogły nosić kobiety. Ja jestem zachwycona napisaną przez Juliet Grey powieścią - łaknęłam każdego słowa spod pióra tej autorki, a kolejna przewrócona kartka alarmowała o rychłym końcu pierwszego tomu. Koniecznie sięgnijcie po tą wspaniałą lekturę - na pewno się nie zawiedziecie!
Ocena: 9/10
11 Komentarze
O tak! To powieść z pewnością dla mnie! Biorę książkę... razem z czekoladą ;)
OdpowiedzUsuńMam w planach !!! :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam powieści historyczne!
Czytałam - faktycznie się nie zawiodłam :). Teraz przede mną pozostałe dwa tomy o Marii Antoninie, bo na pewno na ,,Z Wiednia do Wersalu" nie poprzestanę.
OdpowiedzUsuńUwielbiam całą serię o Marii Antoninie autorstwa Juliet Grey. Moge Ci zagwarantować, że kolejne tomy są jeszcze lepsze ;)
OdpowiedzUsuńetykieta oraz zwyczaje są chyba bardzo dobrą stroną tej pozycji, będę miała ją na uwadze:)
OdpowiedzUsuńOoooo! Koniecznie. Muszę. Ją. Sobie. Kupić! :3 Najlepiej całą trylogię razem. I maratonik! <3
OdpowiedzUsuńCiągle wydaje mi się, że jakoś nie będę współgrać z książką. Może jednak czas się przekonać?
OdpowiedzUsuńOo, chyba się do niej przekonam - zapowiada się naprawdę ciekawie, a pomimo tego, że nie przepadam za historycznymi klimatami, coś czuję, że ta będzie naprawdę dobra :D
OdpowiedzUsuńTa czekolada chyba bardziej mnie kusi od samej książki. :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam Marię Antoninę od kiedy zobaczyłam film z Kirsten Dunst :) Nie wspominając jeszcze że z klasą odgrywaliśmy scenę z ,,Niech jedzą ciastka" - if you know what i mean ^^ Od kilku lat fascynuję się jej historią i z pewnością zapoznam się z tą książką :3
OdpowiedzUsuńMARZĘ O NIEJ. To musi być historyczne, papierowe cudeńko! Nie mogę doczekać się lektury:)
OdpowiedzUsuńMmm, zazdroszczę czekolady:D