Ucisz mnie pocałunkiem | Blue Jeans






Lubię takie książki, gdzie w fabułę wpleciony jest wątek miłosny. Tym razem w trylogii ''Piosenki dla Pauli'', mamy opowieść o miłości. Postanowiłam sprawdzić, jaka jest ta książka.
Dwa pierwsze tomy bardzo mnie nie zachwyciły, chociaż były OK.
I przyszła do mnie ostatnia końcowa książka, trzecia część, która zadecyduje o całej tej trylogii.



Jest już zima, grudzień, a Paula wyjechała na stypendium w Londynie. Dziewczyna poznaje tam nową przyjaciółkę, która jest zwariowana i imprezowa oraz chłopaka, który cały czas się z nią kłóci i robi jej na złość. Paula bardzo tęskni również za Alex'em, z którym rozmawia często przez skype. Jednak to i tak nie załatwia odległości, która ich dzieli od siebie.
Chłopak zajmuje się w tym czasie książką i kawiarenką. Poznaje również nową znajomą, która się w nim... podkochuje!
Diana i Mario radzą sobie, ale Mario ma jakąś tajemnicę. Czy Diana się o dowie, co to za sekret?
Cris żyje sobie spokojnie z Alanem, który zakochał się w niej przez przypadek. Para pomoże w jednym problemie, którym jest Miriam.
Zadaje się ona ze złym towarzystwem i potem kończy się to dla niej bardzo, ale to bardzo źle.
Czy przyjaciółkom uda się ją wyciągnąć ze złego towarzystwa? Co z Paulą i jej stypendium? Jak się to wszystko zakończy?

Przyznam, że okładka mnie nie zachwyciła. W poprzednich częściach były lepsze. Dlatego sięgnęłam po lekturę tylko ciekawa, jak historia się skończy!

Autor podzielił rozdziały na bohaterów - tu Alex, tu Paula, tu Diana, tu Mario i tak dalej i tak dalej :) Szczerze mówiąc, najbardziej podobał mi się wątek z Paulą i Alexem. Jedynie oni mi się najbardziej spodobali.
Diana i Mario mieli normalne życie, normalny sekret i trochę nudne się to już robiło. A teraz MIRIAM. Miriam była tak głupia i tak irytująca, że najchętniej wyrwałabym strony z książki i podarła je na kawałki (te strony z MIRIAM). Zachowywała się jak arogancka dziewczynka, która jak się uprze to nic jej nie przekona, że to ZŁY POMYSŁ. Książka byłaby o wiele lepsza, gdyby Miriam występowała jak najmniej. Jednak, Miriam nadawała trochę charakteru książce, bo bez niej byłaby ona nudna. Więc Miriam i denerwowała i nadawała książce wyrazu.

Raz było ciekawie, raz nie.
Niektóre momenty w książce były źle napisane i dlatego nie była ciekawa. Czasami wydawało mi się, że autor nie miał już o czym pisać, więc dlatego dał takie momenty w książce.
Mówi się trudno ;d

Podsumowując...
Książka jest raz dobra, raz zła, a raz zupełnie nie trzyma się kupy. Szczerze, oczekiwałam czegoś lepszego. Mimo, że książkę czyta się szybko, autor napisał ją lekkim językiem.
Szczerze, zawiodłam się bardzo. Zakończenie było tragiczne. Oczekiwałam lepszego. Poprzednie tomy były o wiele lepsze ;/
Książkę można przeczytać, nie odradzam, ale nie zdziwcie się, jeśli trzecia część będzie do bani >__<

Ocena: 3,5/10

Prześlij komentarz

0 Komentarze