Następny tom magicznej powieści Colleen Houck już dawno była w moich rękach. Wąchając zapach kartek, które czekają na przewertowanie i opowiedzenie mi opowieści, czułam się jak w niebie.
A co z treścią? Możecie być pewni, że treść nie zejdzie poniżej oceny 7. ;)
Kelsey ratuje Rena z rąk Lokesha i jest uradowana powrotem ukochanego. Jednak to nie koniec jej kłopotów, które stają się coraz większe. Ren oddalił się od dziewczyny, nie pamięta jej, a bliski dotyk sprawia mu ból. Kelsey wydaje się być bardzo zrozpaczona, wylała mnóstwo łez w poduszkę, a trójkącik miłosny coraz bardziej zbliżał się do wybrania przez Kelsey tego jedynego.
Jednak teraz muszą się skupić na wypełnieniu misji. Uczą się nurkować i eksplorują tajemnicze jaskinie w oceanach, gdzie czyha na nich wiele niebezpieczeństw. Muszą szukać naszyjnika Durgi, a w tym pomogą im tajemnicze, magiczne i trochę obsesyjne na punkcie swoich zainteresowań smoki. Te magiczne stworzenia mają bowiem niewymyślone pomysły, jak przechytrzyć grupkę i czasami (gdy chcą) zmieniają się w ludzi.
Te zadania są bardzo trudne do wykonania, a akcja w książce nabiera tempa.
Czy Kelsey zdobędzie naszyjnik i złamie następną część klątwy swoich tygrysów? Czy trójkąt w końcu przestanie istnieć? Czy Kelsey będzie walczyć o swoją pierwszą miłość czy zakocha się w Kishanie?
Tego dowiecie się po przeczytaniu lektury! :)
Może zaczniemy nietypowo od okładki, która jak zwykle jest genialna. :) Widać jednego ze smoków, dwa tygrysy i oczywiście tytuł z wydawnictwem i autorem. :) Urzekają mnie w niej te malowidła na górze książki i piękny fiolet, który pasuje kolorystycznie do całej reszty. Więc okładka jest niesamowita.
Pachnidła książki Wam opisywać nie będę, bo wiecie jak pachnie książka. xD
Teraz zacznijmy od treści książki. Powieść wydaje mi się być niesamowita. Nowe otoczenie, które poznali nasi bohaterzy zawładnęło moim sercem i zakochałam się w takim klimacie. Akcję było czuć przez całą książkę, a bohaterzy zmierzyli się z prawdziwymi niebezpieczeństwami i własnymi ciężkimi do pokonania przeszkodami, które wadziły w życiu. Jestem z treści bardzo zadowolona. Jednak rzeczywiście trochę autorka wzorowała się na ''Zmierzchu'', gdzie fani musieli zaakceptować Edwarda, a Jacobowi dać iść dalej. W tej wersji książki, dowiecie się jak będzie, ale mimo to kocham moje tygryski, które są baaardzo słodkie! ♥
Co do bohaterów, w tej części nadal ubóstwiam Dhirena Alagana Rajarama, który najbardziej podoba mi się ze wszystkich bohaterów. Kocham go, lubię i szanuję. Jest bohaterem wyjątkowym. Z takim typem bohatera spotkałam się tylko tutaj.
Pan Kadam jest następny na tej liście. Mimo, że nie występuje w tej części cały czas, nadal jest mądrym staruszkiem, który rzuca mądrymi radami do młodzieży. Pomaga im na wszystkie sposoby i ratuje, gdy są w opałach.
Następni są Kishan i Ren. Kishan to typ chłopca, który uwielbia się bić i często ryzykuje. Również go lubię, lecz nie jest to najlepszy bohater z serii. :)
Co do Kelsey w tej części wydawała mi się być straszliwie nieśmiałą szarą myszką, która się wypłakała i dała całe swoje życie. Czuła się rozdarta i ja to rozumiem, ale nie musiała być taką ciamajdą. Nie lubię takich osób, więc w tej części, przykro mi Kells, ale nie zajęłaś wyższego miejsca.
Reszta bohaterów również jest bardzo fajna, ale te osoby są jedne z lepszych (Ren jest najlepszy c(: ).
Co do problemów technicznych nie mam żadnych skarg. Język, którym napisała autorka, jest bardzo miły i łatwo się czyta książkę. Zanim zdamy sobie sprawę, już przeczytacie książkę :)
Te opisy Indii pokazały mi cały kraj, jakim jest. Nie spodziewałam się, że Indie są takie magiczne i pełne uroku, którym mnie otoczyły. W przyszłości mam nadzieję, że będzie jakaś okazja do wyjazdu w tamte rejony, a nawet może spotkam tam Dhirena lub Kishana! :)
Więc kończę tą recenzję słowem : MUST READ i zachęcam do zapoznania się z historią tej trójeczki :)
Ocena: 8,5/10